Page 13 - demo ksiazki
P. 13
– Wiem, co zrobię – Brandon zakomunikował z przekorą w gło-
sie, po czym wyciągnął swój wilgotny chropowaty bizoni jęzor
i polizał nim wyświetlacz.
James Bridger uśmiechnął się szeroko i podrapał się po twarzy,
na której jak zwykle widać było trzydniowy zarost. Był przemień-
cem-kojotem i jako człowiek z trudem panował nad swoim ludz-
kim owłosieniem.
– Jesteś na dobrej drodze, Brandon! Próbuj dalej!
Lou i kilka innych przemieńców natychmiast podchwyciło ten
pomysł i pod koniec lekcji już prawie wszyscy potrafili wybrać
przynajmniej numer alarmowy. Ja także.
– No, w końcu – stwierdziłem z ulgą. Ja i James Bridger spoj-
rzeliśmy na siebie. Obaj wiedzieliśmy, że ja najbardziej ze wszyst-
kich potrzebuję tej umiejętności…
18