Page 12 - demo ksiazki
P. 12

ROZDZIAŁ II

                              PIOTRUŚ  PAN



            eżeli zapytasz swojej matki, czy będąc małą dziewczynką, wiedzia-
          J ła już o Piotrusiu Panu, matka odpowie ci z pewnością: „Natural-
        nie moje dziecko, jakżeż mogłabym nie wiedzieć o nim?”. A jeśli za-
        pytasz jeszcze, czy Piotruś wtedy jeździł na kozie, matka wzruszy ra-
        mionami: „Cóż za pytanie mój mały! naturalnie, że jeździł!”. Jeżeli po-
        tem pobiegniesz do babuni i jej zapytasz z kolei, czy kiedy była małym
        dzieckiem, słyszała co o Piotrusiu Panu, babunia odpowie tak samo jak
        matka: „Naturalnie, moje dziecko, że słyszałam o nim”. Ale jeżeli jej za-
        pytasz, czy za jej czasów Piotruś Pan jeździł na kozie, okaże się, że ba-
        bunia nawet nie wie, że Piotruś Pan ma kozę. Jedno z dwojga albo ba-
        bunia zapomniała o kozie, jak zapomina czasem, że jesteś chłopcem
        i nazywa cię Inką, jak nazywała twoją matkę, kiedy była mała albo też
        za czasów babuni Piotruś nie miał jeszcze kozy. Sądzę jednak, że koza
        Piotrusia Pana jest rzeczą zbyt ważną, żeby dało się o niej zapomnieć
        i myślę, że chyba za młodych lat babuni Piotruś rzeczywiście nie miał
        kozy. Toteż jeśliby ktoś, opowiadając przygody Piotrusia Pana, zaczy-
        nał od kozy, to zrobiłby to samo, co gdyby ubierając się, włożył naj-
        pierw surdut, a później kamizelkę.

          Rozumie się, że Piotruś Pan jest bardzo stary, ale to zupełnie wszyst-
        ko jedno, bo Piotruś nigdy nie ma więcej niż siedem dni życia. Uro-
        dził się wprawdzie bardzo dawno temu, ale nigdy jeszcze nie obcho-



                                        15
   7   8   9   10   11   12   13   14   15   16   17