Page 17 - demo ksiazki
P. 17

– Na pewno da się to w domu naprawić – próbowała pocie-
            szyć ją mama. Być może jej się uda, była zręcznym majsterko-
            wiczem, nauczyła się kiedyś lutować i tak zręcznie posługiwa-
            ła się śrubokrętem i wkrętarką akumulatorową jak Thorsten
            drewnianą łyżką do gotowania.
               Sokół przysiadł tymczasem na samotnej skale na skraju do-
            liny, która wyglądała jak porzucona przez trolla zabawka.
               – Daj aparat, szybko – szepnęła Kari do matki.
               – Żebyś i jego popsuła? – w głosie Alice brzmiało powątpie-
            wanie.
               – Właśnie po to. A teraz zejdź mi z drogi! – Kari chwyci-
            ła  aparat,  zrobiła  zbliżenie  na  sokoła  i  wcisnęła  wyzwalacz.
            „Yeah. Udało się”.
               Tryskająca dobrym humorem matka odebrała swój aparat,
            przeszła się po parkingu i pstryknęła drogowskaz, żeby później
            wiedzieli, gdzie byli.
               – Dyradalur przy górze Hengill – dobiegło ją mamrotanie
            Johna. Czekała na jakąś przemądrzałą uwagę, ale ta, o dziwo,
            nie padła.
               Alice  wbiegła  na  ścieżkę,  prowadzącą  do  wąwozu  między
            górami.
               – Moglibyśmy przejść się kawałek, co?
               Pozostali już ruszali, kiedy Kari powiedziała:
               – Nie będzie wam przeszkadzać, jeśli tu zostanę?
               Alice machnęła ręką, nawet się nie obejrzawszy. To tyle na
            temat siostrzanej miłości.
               – Jasne, nie ma sprawy. – Mama znów się do niej uśmiech-
            nęła.  Mrugnęła  czy  może  zmrużyła  oczy  z  powodu  słońca?
            Uniosła aparat i pstryknęła portret Kari. – Zobaczymy, jak jest
            tam dalej, i wracamy. Kilka minut, okej? Nie zostawimy cię na
            długo, bo już wkrótce czas na twoją niespodziankę.
               – Nie spieszcie się, na razie. – Kari znów zaczęła się zasta-
            nawiać, co takiego dla niej wymyślili.


                                         20
   12   13   14   15   16   17   18   19   20   21   22