Page 12 - demo ksiazki
P. 12

– Zgadza się. Ogrzewają w ten sposób praktycznie cały kraj.
               Thorsten rozpoczął rozwlekły wykład na temat geotermii,
            a Kari odpłynęła myślami w dal. Może niespodzianka urodzi-
            nowa polegała na tym, że będzie mogła ostrzyc jedną z tych
            owiec i wydziergać z jej wełny nowy sweter?
               Wciąż jeszcze było jej przykro, że nie zdołała sfotografować
            białego sokoła. Wyraźnie widziała przed sobą jego ciemnobrą-
            zowe oczy, mądre, ale i zagadkowe. „Czy on naprawdę patrzył
            na mnie, czy tylko w moim kierunku? Może sobie wmówiłam,
            że mnie obserwuje?”


                                         ***


            Jak często w takich sytuacjach John czuł się bezsilny. „Uważa,
            że jestem paskudny, a ja, do cholery, nic nie mogę na to po-
            radzić. Po co się odzywałem, gdy przypomniała mi się nazwa
            tego sokoła? Z całą pewnością zabrzmiało to strasznie przemą-
            drzale. Rany, muszę się odzwyczaić”.
               Problem polegał na tym, że lubił Kari. Była taka śliczna i na-
            turalna z tą swoją dziką grzywą blond włosów, wiosennie zie-
            lonymi oczyma i w norweskim swetrze. Nie wiedziała nawet,
            że świetnie wygląda, nie była taka jak niektóre wypacykowane
            laski z jego klasy w nowej szkole, które nie umiały przejść obok
            lustra, żeby się w nim nie przejrzeć czy nie odświeżyć makija-
            żu. Poza tym podobało mu się, że w domu tak dużo się teraz
            działo, nie było śladu po przytłaczającej ciszy, jaka panowała,
            gdy mieszkał tylko z ojcem.
               Postanowił podjąć kolejną próbę rozmowy z Kari.
               – Jak tam twoja powieść? Zrobiłaś już jakieś postępy? – spytał.
               Kari rzuciła mu posępne spojrzenie.
               – Nie. Utknęłam w piątym rozdziale.
               Cholera! Na pewno teraz pomyślała, że powiedział to spe-
            cjalnie, aby ją ośmieszyć!


                                         15
   7   8   9   10   11   12   13   14   15   16   17