Page 12 - demo ksiazki
P. 12
Choć nie mam skrzydeł,
Chcę się uczyć latania od ciebie!
Polećmy w dal po niebie,
Ty i ja – na zawsze razem.
Złotoskrzydła z przekrzywioną główką przy-
słuchiwała się utworowi Flory. Gdy dziewczyn-
ka skończyła śpiewać, sowa nie była w stanie
wypowiedzieć ani słowa.
– Dzię… dziękuję! – wyjąkała wreszcie. –
Piosenka specjalnie dla mnie… – Złotoskrzydła
urwała, a Flora słyszała w jej głosie, jak bar-
dzo jest wzruszona. Dziewczynka również
miała zaciśnięte gardło. Kilka razy prze-
łknęła ślinę.
– Teraz musisz pomyśleć życzenie
i zdmuchnąć świeczkę – wyszeptała. Złotoskrzydła
skinęła głową i otworzyła dziób. Sowy nie potrafią dmuchać.
Wobec tego Złotoskrzydła tak długo machała skrzydłami, aż
świeca zgasła.
– Naprawdę pomyślałaś sobie jakieś życzenie? – zapytała
dziewczynka. Sówka już chciała odpowiedzieć, jednak Flora
prędko położyła palec na ustach. – Pssst, nie wolno zdradzać
życzenia, bo wtedy się nie spełni – ostrzegła przyjaciółkę. Zło-
15