Page 9 - demo ksiazki
P. 9

W następnej sekundzie poczuła pieczenie w dłoni, które już
           tak dobrze znała. Mimo to, gdy otworzyła oczy i zobaczyła, że

           siedzi przed nią słodka mała uszatka ze złocistymi skrzydłami,
           serce zabiło jej z wrażenia!
             – Dlaczego tutaj jest tak ładnie? – zapytała zdumiona Złoto-

           skrzydła.
             Flora rozpromieniła się.

             – Bo świętujemy dzisiaj twoje urodziny!
             Sowa przekrzywiła główkę.

             – Moje urodziny???
             – Tak, obiecałam ci to przecież niedawno, gdy moja mama
           miała urodziny. Byłaś wtedy taka smutna, ponieważ sowy nie

           obchodzą takiego święta – przypomniała jej dziewczynka. – Już
           zapomniałaś?

             Oczy z pomarańczowymi obwódkami zalśniły jeszcze moc-
           niej.

             – Ale… Och, Floro, jak to miło z twojej strony – powiedziała
           z czułością. – A co się robi podczas urodzin?
             – Rozpakowuje prezenty! – zawołała dziewczynka i podała jej

           paczuszkę. – Proszę, to dla ciebie! – Sowa rozszarpała dziobem




                                        12
   4   5   6   7   8   9   10   11   12   13   14