Page 6 - demo ksiazki
P. 6

nowi cały urok. Czy wyruszysz w drogę, czy nie wyruszysz, czy do-
        trzesz do miejsca przeznaczenia, czy całkiem gdzie indziej, czy może
        nigdzie w ogóle nie dojedziesz, wciąż jesteś zajęty, chociaż nie robisz
        nic określonego. A kiedy skończysz swoją pracę, znajdzie się inne za-
        jęcie; możesz się do niego zabrać, jeśli chcesz, ale lepiej nic nie robić.
        Wiesz co! O ile naprawdę nie masz dziś innych planów, może popły-
        nęlibyśmy w dół rzeki na cały długi dzień?

          Kret zamachał radośnie łapkami, westchnął z zadowoleniem całą
        piersią i rozparł się wygodnie na miękkich poduszkach.
          – Cóż to za nadzwyczajny dzień dla mnie! – wykrzyknął. – Płyń-
        my w tej chwili!
          – Proszę o trochę cierpliwości – rzekł Szczur. Przywiązał linkę od
        łódki do żelaznego kółka na przystani, wygramolił się aż do swojej
        nory i po krótkiej chwili ukazał się zgięty pod ciężarem dużego wi-
        klinowego kosza z zapasami.
          – Podsuń to pod nogi – powiedział do Kreta, podając mu kosz. Po
        czym odwiązał linkę i wziął się do wioseł.
          – A co tam jest w środku? – spytał Kret, który skręcał się z cieka-
        wości.

          – Jest kurczę na zimno – odpowiedział zwięźle Szczur – ozór na zim-
        no, szynka na zimno, pieczeń na zimno, marynowane korniszony, pasz-
        teciki, sandwicze z rzeżuchą, pasztet, piwo, lemoniada, woda sodowa.
          – Dość już, dość! – wołał zachwycony Kret. – Za wiele tego wszyst-
        kiego!
          – Czy doprawdy tak uważasz? – zapytał Szczur z powagą. – Zabie-
        ram zwykle tę samą ilość zapasów na krótkie wycieczki, a inne zwie-
        rzęta twierdzą, że skąpa ze mnie bestia i że za cienko wszystko kraję.
          Kret nie słyszał ani słowa. Był pochłonięty nowym życiem, w które
        wkraczał, upojony blaskiem, ruchem fal, zapachami, szmerami, świa-
        tłem słońca; zanurzył łapkę w wodzie i śnił sen na jawie.



                                         9
   1   2   3   4   5   6   7   8   9   10   11