Page 10 - demo ksiazki
P. 10

„A jeżeli stanie się ze mną to samo, co ze świecą? – rozważa. – Pali
        się, pali, jest coraz krótsza, wreszcie nie ma jej wcale... Powinien zo-
        stać płomień... Co też dzieje się z płomieniem, gdy świeca się wypa-
        li?” – pyta się w myśli dziewczynka, lecz odpowiedzi na to w swej
        główce nie znajduje. Wypalonego płomienia nigdy nie widziała.

          – Głupi przykład wybrałaś! – zawołała wreszcie i zwróciła bacz-
        niejszą uwagę na siebie.
          Zauważyła też, że już się nie zmniejsza. Lęk ustąpił, a na jego miej-
        sce zjawiła się radość. Teraz nic już nie stoi na przeszkodzie, aby się
        mogła dostać do zaczarowanego ogrodu! Nagle przypomniała sobie,
        że drzwiczki zamknęła, kluczyk zaś pozostawiła na stole. Podbiega,
        chce go schwycić. Niestety, zapomniała o tym, że stała się taka ma-
        leńka. Kluczyk leży wysoko, widzi go doskonałe, lecz dostać się do
        niego nie może. Próbuje wdrapać się po nodze stołowej. Ale to się
        nie udaje. Za każdym razem ześlizguje się po gładkim szkle. Zmęczy-
        ła się, rozżaliła, siadła na podłodze i zaczęła płakać.
          – Czy nie dosyć tego mazgajstwa?! – karci się po chwili surowo. –
        Łzy nic nie pomogą.
          Alicja daje sobie doskonałą radę. Nieraz już to czyniła w swym ży-
        ciu, bardzo lubiła zawsze wygłaszać mądre przestrogi. Co prawda, ni-
        gdy się do nich nie stosowała. Szczególnie nie lubiła w sobie wszyst-
        kiego, co nie szlachetne. Wtedy karciła się surowo. Był nawet taki
        wypadek w jej życiu, że sama siebie wytargała za ucho za oszukań-
        stwa podczas gry w krokieta. Mogło ją tłumaczyć tylko to, że nikt nie
        był pokrzywdzony. Grała wtedy sama ze sobą. Lecz Alicja w każdym
        przypadku pilnie przestrzegała zasad uczciwości.
          Bywało czasami i tak, że występowała w dwu osobach, które nie za-
        wsze żyły ze sobą w zgodzie, przeciwnie: kłóciły się ze sobą bardzo,
        dokuczały sobie w gniewie...






                                        13
   5   6   7   8   9   10   11   12   13   14   15