Page 11 - demo ksiazki
P. 11
Myron zamilknął, a zgromadzeni zaczęli wstawać i opuszczać
salę. Za miesiąc mieli spotkać się tu znowu, aby – taką mieli na-
dzieję – wydać sprawiedliwy wyrok. Merlin i Myron popatrzyli na
siebie z niepokojem.
– Wyczuwam pewną wrogość – Elisien wtrąciła się w ich niemy
dialog. – Fauny i wilkołaki wyraźnie dążą do konfrontacji z wodni-
kami.
– Miejmy nadzieję, że uda nam się przemówić im do rozsądku –
skwitował Myron.
Potem cała trójka opuściła salę i udała się do swoich pokojów,
aby spakować się i udać w drogą powrotną.
15