Page 7 - demo ksiazki
P. 7

Rozdział 1 – Zagadka apteki



               Madame Margot Crikken była naprawdę przedziwną starszą panią,
            która postanowiła pomóc Geno w odnalezieniu rodziców. Corinny Mole-
            kuły i Piera Hastora Ventiego, aptekarzy z Dolnego Dzwonu, porwanych
            wiele lat wcześniej z powodu leku, który wynaleźli, KlonaFortu, syropu
            wspomagającego zdolności mentalne. Od jedenastu lat przebywali w se-
            kretnym miejscu w Arx Mentis, gdzie przetrzymywał ich Yatto Von Zan-
            tar. Prawdę mówiąc, madame Crikken podejrzewała, że Pier i Corinna
            zostali przeniesieni gdzieś indziej.
               W tym świecie nic nie było pewne.
               Jedyną pewną rzeczą było to, że Yatto nie zabrał tylko rodziców Geno,
            ale również jego brata René i wychował go zgodnie z naukami Magipsji,
            prastarej sztuki magii i psychologii. I właśnie ze względu na René oraz
            przewrotność Yatto, madame Crikken po wielu latach obserwacji i re-
            fleksji, zdystansowała się do Summus Sapiensa. Mimo że również ona
            brała udział w porwaniu Hastorów Ventich, zorientowała się, że władza
            Von Zantara wcale nie była nakierowana na dobro. A wręcz przeciwnie!
               Dlatego też starsza francuska Sapiens zbliżyła się do Geno i pomagała
            mu w poszukiwaniach. Przez to zdawało się, że niespodziewanie uciekła
            z Arx.
               Yatto nienawidził jej, ale być może ucieczka staruszki była dla niego
            rozwiązaniem problemów. Jeden wróg mniej, którym musiał się przej-
            mować!
               Nic jednak nie było pewne — błyskotliwa madame Crikken nigdy
            w życiu nie odpuściłaby podłemu Summusowi! Batalia między dwójką
            Sapiensów dopiero się rozpoczynała.
               Młody Hastor Venti czuł nieopisany niepokój. Każda jego myśl, każdy
            jego czyn mogły mieć nieznane konsekwencje. Nawet ten koszmar o pło-
            nącym nieboskłonie naznaczał przyszłość chłopaka.




                                                                              9
   2   3   4   5   6   7   8   9   10   11   12