Page 9 - Demo_ksiazki
P. 9
Wtem zza zarośli wyszła smukła, śniada dziewczynka o długich, czarnych
Wtem zza zarośli wyszła smukła, śniada dziewczynka o długich, czarnych
włosach i oczkach jak węgielki. Ubrana była w barwną spódniczkę i naszyj-
włosach i oczkach jak węgielki. Ubrana była w barwną spódniczkę i naszyj-
nik z kwiatów na szyi. Nie stropiła się na widok dzieci, wręcz przeciwnie,
podeszła do nich i wyglądało na to, że coś chce im powiedzieć.
– Aloha! – wskazała ręką wody zatoczki w pobliżu skały, gestykulując
i mówiąc coś żywo w swoim śpiewnym języku. Chyba nie znała angielskiego.
– O co jej chodzi – Kajtek przyglądał się jej z rezerwą, bo w końcu nie co
dzień spotyka się kogoś takiego – nie mam pojęcia, co ona mówi.
– Żebyśmy za nią szli, tak mi się wydaje – odparł Adam i nie zastanawia-
jąc się, ruszył w stronę, którą pokazywała. Wyraźnie ją to ucieszyło, bo poki-
wała energicznie głową i pobiegła pierwsza, a oni szli jej tropem.
Ciekawe, co kryje się w zatoczce – myślał Kajtek. To był wyjątkowy dzień!
17