Page 4 - tmp
P. 4

– All right!  Czy jesteście obeznani ze służbą morską?
                      8
            – Trzy lata służyłem na wielorybniku.
            – Próbowaliście różnych zawodów?
            – Nie zaznałem tylko spokojności.
            – Dlaczego?
            Stary człowiek ruszył ramionami.
            – Taki los…
            – Wszelako na latarnika wydajecie mi się za starzy.
            – Sir  – ozwał się nagle kandydat wzruszonym głosem. – Jestem bardzo znu-
                 9
          żony i skołatany. Dużo, widzicie, przeszedłem. Miejsce to jest jedno z takich, ja-
          kie najgoręcej pragnąłem otrzymać. Jestem stary, potrzebuję spokoju! Potrzebuję
          sobie powiedzieć: tu już będziesz siedział, to jest twój port. Ach, Sir! To od was
          tylko zależy. Drugi raz się może taka posada nie zdarzy. Co za szczęście, że by-
          łem w Panamie… Błagam was… Jak mi Bóg miły, jestem jak statek, który jeśli
          nie wejdzie do portu, to zatonie… Jeśli chcecie uszczęśliwić człowieka starego…
          Przysięgam, że jestem uczciwy, ale… dość mam już tego tułactwa…
            Niebieskie oczy starca wyrażały tak gorącą prośbę, że Falconbridge, który miał
          dobre, proste serce, czuł się wzruszony.
            – Well!  – rzekł. – Przyjmuję was. Jesteście latarnikiem.
                   10
            Twarz starego zajaśniała niewypowiedzianą radością.
            – Dziękuję.
            – Czy możecie dziś jechać na wieżę?
            – Tak jest.
            – Zatem good bye! … Jeszcze słowo: za każde uchybienie w służbie dosta-
                             11
          niecie dymisję.
            – All right!
            Tegoż samego wieczora, gdy słońce stoczyło się na drugą stronę międzymo-
          rza , a po dniu promiennym nastąpiła noc bez zmierzchu, nowy latarnik wi-
             12
          docznie był już na miejscu, bo latarnia rzuciła, jak zwykle, na wody swoje snopy
          jaskrawego światła. Noc była zupełnie spokojna, cicha, prawdziwie podzwrot-
          nikowa, przesycona jasną mgłą, tworzącą koło księżyca wielki, zabarwiony tę-
          czowo krąg o miękkich, nieujętych brzegach. Morze tylko burzyło się, ponie-


             all right (ang.) – w porządku
          8
          9
             sir (ang.) – pan
          10  well (ang.) – dobrze
          11  good bye (ang.) – do widzenia
          12  międzymorze – zwężenie lądu między obszarami mórz
 4                                      5
   1   2   3   4   5   6   7   8   9