Page 5 - demo ksiazki
P. 5

– Jeśli mama i tata się dowiedzą…! – Mia położyła się i nakry-
            ła łapami głowę. Dzięki temu nie widziała, jak się przemieniam.
            Zimowe powietrze było tak ostre, że moja goła skóra aż zaczęła
            mnie piec.
             – Niby jak mieliby się o tym dowiedzieć? Jesteśmy przecież na po-
            lowaniu! Koniec kropka!
             Szybko naciągnąłem na siebie spodnie i T-shirt, a potem nało-
            żyłem buty. Mimo to wciąż było mi zimno.
            Jak ludzie wytrzymywali zimą bez sierści?
             Z ludzkimi butami na nogach zacząłem
            człapać niezdarnie po śniegu. Po nie-
            długim czasie – trwało to zaledwie kil-
            ka oddechów – strasznie zmarzły mi
            stopy. Ale nie dawałem po sobie tego
            poznać,  bo  Mia,  która  biegła  obok
            mnie z nastroszoną sierścią, i tak uwa-
            żała to wszystko za nie najlepszy pomysł.
             Tymczasem  dotarliśmy  do  zabudowań.  Sta-
            ły przy ulicy w równym szeregu, a nad nimi
            „czuwało” kilka drzew. Okna domów świe-
            ciły jasno w ciemności.




















                                         9
   1   2   3   4   5   6   7   8   9   10