Page 9 - demo ksiazki
P. 9

Wiermir położył dłoń na ramieniu Vladka, przy-

             trzymując go na miejscu.

               – Posłuchaj – zaczął. – Myślę, że skoro udowodni-
             łeś, że jesteś takim wspaniałym wampirem, to możesz

             bez obaw powiedzieć swoim rodzicom o tym, że cho-
             dzisz do ludzkiej szkoły. Mógłbyś nawet przedstawić

             ich Milce.

               Blada buzia Vladka zrobiła się zielona.
               – NIE! Oni… Oni by... – wyjąkał.

               Wiermir uśmiechnął się szeroko.
               – Byliby zdumieni – dokończył.

               Vladek był tak przerażony, że

             nie wiedział nawet, co odpowie-
             dzieć kamerdynerowi. W jego gło-

             wie krążyło tylko jedno zdanie:

             Wiermir oszalał!
               – Oczywiście, na początku byli-

             by w szoku – ciągnął kamerdyner. –

             Ale kiedy już by się z tym oswoili, byliby zaskocze-
             ni i dumni, że ich syn był na tyle odważny, aby wyjść

             na dwór w ciągu dnia i pójść do ludzkiej szkoły. Twój






                                         11
   4   5   6   7   8   9   10   11   12   13   14