Page 6 - demo ksiazki
P. 6

Wiermir przekrzywił głowę.

               – Wiesz – powiedział powoli. – Twoi rodzice nie są

            wcale tacy źli, jak ci się wydaje.
               Vladek wyglądał na zaszokowanego.

               – Nie mów tego przy nich! – zawołał. – Przecież
            oni są dumni z tego, że są źli.

               Wiermir zachichotał.

               – Chodziło mi o to, że nie są twoimi wrogami,
            paniczu.

               Vladek roześmiał się.
               – Ale mnie nabrałeś – powiedział. – Mama na-

            dal grozi, że wyśle mnie do Czarnej Wieży. Zawsze

            mówi, że „przynoszę wstyd całej rasie wampirów”.
            I myślę, że tata w głębi duszy chciałby, żeby to Wil-

            kor był jego synem, a nie ja.

               Wilkor był kuzynem Vladka. Mieszkał w Transyl-
            wanii i niegdyś przyjechał do Vladka w odwiedziny.

            Doskonale opanował wszystkie wampirze umiejętno-

            ści. Ojciec Vladka rzeczywiście był pod wielkim wra-
            żeniem Wilkora, jednak jego matka uważała, że przy-

            były gość jest raczej pyskaty.






                                          8
   1   2   3   4   5   6   7   8   9   10   11