Page 4 - demo ksiazki
P. 4

A wrażenie to tym przykrzejsze było dla młodego d’Artagnana (tak
        się bowiem nazywał ten nowy Don Kichot na swoim Rossynancie),
        iż czuł dobrze, że zabawny wierzchowiec ośmieszał nawet tak dziel-
        nego, jak on jeźdźca. Wzdychał też okrutnie w głębi ducha, przyj-
        mując ten dar od pana d’Artagnana ojca. Wiedział, iż bydlę warte
                                          2
        było najwyżej dwadzieścia liwrów , lecz słowa ojcowskie, towarzy-
        szące temu darowi, nieskończenie wyższą posiadały cenę.

          –  Synu  mój  –  prawił  szlachcic  gaskoński,  tym  narzeczem  czysto
        bearneńskiem, którego nawet Henryk IV pozbyć się nigdy nie zdo-
        łał – synu mój, koń ten zrodzony jest w domu ojca twojego, będzie
        temu trzynaście lat, i dotąd w nim przebywał, więc kochać powinie-
        neś to zwierzę. Nigdy się z nim nie rozstawaj, dozwól mu spokojnie
        i uczciwie umrzeć ze starości; a jeśli na wojnę z nim pójdziesz, oszczę-
        dzaj go, jakbyś starego sługę oszczędzał. Przy dworze – ciągnął dalej
        stary pan d’Artagnan – jeżeli tylko będziesz miał zaszczyt tam się do-
        stać, do czego daje ci prawo twoje stare szlachectwo, godnie utrzymaj
        imię szlachcica, które przez przodków twoich zaszczytnie było noszo-
        ne od przeszło pięciuset lat. Nie ustępuj nikomu, nikomu nic nie pusz-
        czaj płazem, prócz panu kardynałowi i królowi. Odwagą tylko, rozu-
        miesz mnie, tylko odwagą szlachcic dziś sobie toruje drogę. Kto stchó-
        rzy na jedną sekundę, na zawsze wymyka mu się los, jaki mu zsyła for-
        tuna. Młody jesteś i winieneś być waleczny dla dwóch powodów: naj-
        pierw, że jesteś Gaskończykiem, po wtóre, że jesteś moim synem. Oka-
        zji nie unikaj, goń za przygodami. Kazałem cię wyćwiczyć we włada-
        niu szpadą; żelazną masz nogę, a dłonie ze stali; bij się o byle co, bij się
        tym bardziej, że pojedynki są zakazane, więc z tego wynika, że, aby się
        bić, trzeba mieć podwójną odwagę. Na drogę, mój synu, mogę ci dać
        tylko piętnaście talarów, mojego konia i te rady, których wysłuchałeś.
        Matka twoja daje ci jeszcze przepis na balsam, który od Cyganki dosta-
        ła, a ma on cudowną własność gojenia wszelkich ran, które nie dosięgły
        serca. Korzystaj z tego wszystkiego i żyj szczęśliwie przez długie lata.


        2  liwr – dawna srebrna moneta francuska
                                         7
   1   2   3   4   5   6   7   8   9