Page 2 - demo ksiazki
P. 2

Tom I













                                 ROZDZIAŁ I

           jak STaRY D’aRTaGNaN WYPoSaŻa

                           SYNa Na DRoGĘ?


              ewnego poniedziałku kwietniowego roku 1625 w miastecz-
          Pku Meung panował ruch tak niezwykły, jak gdyby na przykład
        wtargnęli do niego hugonoci i zamierzali powtórzyć tego rodzaju
        krwawe sceny jak w La Rochelle.

          Wielu mieszczan, widząc, jak kobiety uciekają w stronę ulicy Wiel-
        kiej, słysząc, jak dzieci wrzeszczą we drzwiach domów, co prędzej
        przywdziało pancerze i, wątpliwą odwagę swoją pokrzepiwszy musz-
        kietem lub halabardą , podążyło w kierunku oberży „Pod Wolnym
                             1
        Młynarzem”, dokąd zbiegały się z głośnym zgiełkiem coraz większe,
        przejęte ciekawością tłumy.

          W owych czasach popłoch tego rodzaju był chlebem powszednim.
        Żaden dzień nie mijał bez wypadku. To panowie darli się między sobą,
        to król z kardynałem wojował, to Hiszpan wojował z królem. Wreszcie
        poza tymi wojnami, głuchymi lub głośnymi, jawnymi lub tajnymi, byli
        jeszcze rokoszanie, złodzieje, żebracy, hugonoci i wilki, rzucające się na
        wszystkich. Mieszczanie ciągle musieli się uzbrajać przeciw złodziejom



        1  halabarda – dwuręczna broń kłująca na długim drzewcu

                                         5
   1   2   3   4   5   6   7