Page 8 - demo ksiazki
P. 8

– a co mi z tego sprzeciwu przyjdzie? – zapytał szarak. – wolałbym
        zostać tu, gdzie jestem, lecz jeśli mnie sprzedali, muszę się przenieść,
        oczywiście.
          Karo przyjrzał się szarakowi i dokładnie zmierzył go wzrokiem: od
        razu widać było, że nie jest jeszcze całkiem dorosły, nie miał szerokie-
        go poroża, wyraźnego garbu ani długiej grzywy rosłego łosia. Miał za to
        z pewnością dość siły, by zawalczyć o swą wolność.
          „Od razu widać, że całe życie w niewoli spędził” – pomyślał Karo, ale
        nie powiedział ni słowa.
          pies wyszedł z zagajnika i wrócił tam dobrze po północy, wiedział bo-
        wiem, że wtedy szarak nie będzie spał, lecz jadł pierwsze śniadanie.
          – Naturalnie postępujesz słusznie, pozwalając im cię zabrać, szaraku –
        zaczął spokojnie Karo. – zamkną cię w jakimś wielkim ogrodzie i nie
        będzie się trzeba o nic troszczyć. szkoda tylko, że wyjedziesz, nie zoba-
        czywszy uprzednio lasu. a twoi przodkowie mają takie powiedzenie, że
        „łoś i las to jedno”. a ty w ogóle w lesie nie byłeś!
          szarak  zerknął  znad  przeżuwanej  właśnie  koniczyny  i  odezwał  się
        swym zwyczajowo smętnym głosem:

          – Faktycznie, chętnie zobaczyłbym las, ale jak mam się przedostać
        przez to ogrodzenie?
          – To rzeczywiście wielka trudność dla kogoś, kto ma tak krótkie nogi! –
        odparł Karo.
          łoś zerknął z ukosa na psa, który będąc tak małego wzrostu po kil-
        ka razy dziennie przeskakiwał ogrodzenie. Następnie podszedł do płotu
        i jednym zręcznym susem, niemal nieświadomie, znalazł się po jego dru-
        giej stronie.

          i tak w piękną letnią noc Karo i szarak poszli w stronę lasu. pomiędzy
        drzewami było jednak całkiem ciemno i łoś zwolnił kroku.

          – Może lepiej wróćmy – powiedział Karo – skoro nigdy w prawdzi-
        wym lesie nie byłeś, to jeszcze nogi sobie tu połamiesz.


                                         9
   3   4   5   6   7   8   9   10   11   12   13