Page 16 - demo ksiazki
P. 16

Rozdział ii


               o posiłku, który zwał się śniadaniem, a do którego dwaj towarzysze zasiedli
               wówczas, gdy zwykli śmiertelnicy byli już dawno po południowym pran-
          Pdium , Petroniusz zaproponował lekką drzemkę. Według niego pora była
                   89
          jeszcze za wczesna na odwiedziny. Są wprawdzie ludzie, którzy poczynają odwie-
          dzać znajomych o wschodzie słońca, uważając w dodatku zwyczaj ten za stary,
          rzymski. Ale on, Petroniusz, uważa go za barbarzyński. Godziny popołudniowe są
          najwłaściwsze, nie wcześniej jednak, zanim słońce nie przejdzie w stronę świątyni
          Jowisza Kapitolińskiego  i nie pocznie patrzeć z ukosa na Forum . Jesienią bywa
                                                           91
                            90
          jeszcze gorąco i ludzie śpią po jedzeniu. Tymczasem miło jest posłuchać szumu
          fontanny w atrium  i po obowiązkowym tysiącu kroków zdrzemnąć się w czer-
                        92
          wonym świetle, przecedzonym przez purpurowe, na wpół zaciągnięte velarium .
                                                                      93
            Winicjusz uznał słuszność jego słów i poczęli się przechadzać, rozmawia-
          jąc w sposób niedbały o tym, co słychać na Palatynie i w mieście, a po trochu
          filozofując nad życiem. Po czym Petroniusz udał się do cubiculum , lecz nie
                                                                94
          spał długo. Po upływie pół godziny wyszedł i kazawszy sobie przynieść werwe-
          ny , począł ją wąchać i nacierać sobie nią ręce i skronie.
            95
            – Nie uwierzysz – rzekł – jak to ożywia i orzeźwia. Teraz jestem gotów.
            Lektyka  czekała już od dawna, więc wsiedli i kazali się ponieść na Vicus Pa-
                  96
          tricius, do domu Aulusa. Insula Petroniusza leżała na południowym stoku Pa-
          latynu około tak zwanych Carinae, najkrótsza więc droga wypadała im poniżej
          Forum, lecz ponieważ Petroniusz chciał zarazem wstąpić do złotnika Idomena,
          wydał przeto polecenie, by niesiono ich przez Vicus Apollinis i Forum w stro-
          nę Vicus Sceleratus, na rogu którego pełno było wszelkiego rodzaju tabern .
                                                                      97

            prandium – popołudniowy posiłek
          89
            świątynia Jowisza Kapitolińskiego – budowla poświęcona Jowiszowi, Junonie i Miner-
          90
           wie, wzniesiona na Kapitolu
            Forum – tu: Forum Romanum, czyli główny plac w Rzymie
          91
            atrium – wewnętrzny dziedziniec otoczony ze wszystkich stron ścianami; w starożyt-
          92
           nym Rzymie: centralny pokój w domu, z czworokątnym otworem w dachu oraz zbior-
           nikiem na wodę deszczową
            velarium – tu: rodzaj zasłony
          93
            cubiculum – sypialnia
          94
            werwena – właśc. werbena; roślina ozdobna, w starożytności uznawana za roślinę magiczną
          95
            lektyka – fotel lub łoże z baldachimem lub ścianami bocznymi i daszkiem umieszczone
          96
           na drągach i noszone przez tragarzy lub juczne zwierzęta
            taberna – właśc. tawerna; mała restauracja, karczma
          97
   11   12   13   14   15   16   17   18   19   20   21