Page 20 - demo ksiazki
P. 20

– Carissime  ! O taką rzecz spytaj Pliniusza. On się zna na rybach. Gdy-
                     103
          by stary Apicjusz żył jeszcze, może by ci także umiał coś o tym powiedzieć,
          albowiem zjadł w ciągu życia więcej ryb, niż może ich od razu pomieścić Za-
          toka Neapolitańska.
            Lecz dalsza rozmowa urwała się, wniesiono ich bowiem na rojne ulice, na
          których przeszkadzał gwar ludzki. Poprzez Vicus Apollinis skręcili na Forum
          Romanum, gdzie w dnie pogodne, przed zachodem słońca, gromadziły się tłu-
          my próżniaczej ludności, by przechadzać się wśród kolumn, opowiadać nowiny
          i słuchać ich, widzieć przenoszone lektyki ze znakomitymi ludźmi, a wreszcie
          zaglądać do sklepów złotniczych, do księgarni, do sklepów, w których zmienia-
          no monetę, do bławatnych, brązowniczych i wszelkich innych, których pełno
          było po domach, obejmujących część Rynku, położoną naprzeciw Kapitolu.
          Połowa Forum, leżąca tuż pod wiszarami  zamku, pogrążona była już w cie-
                                           104
          niu, natomiast kolumny położonych wyżej świątyń złociły się w blasku i na
          błękicie. Leżące niżej rzucały wydłużone cienie na marmurowe płyty, wszę-
          dzie zaś było ich tak pełno, że oczy gubiły się wśród nich jak w lesie. Zdawało
          się, że tym budowlom i kolumnom aż ciasno koło siebie. Piętrzyły się jedne
          nad drugimi, biegły w prawo i w lewo, wdzierały się na wzgórza, tuliły się do
          zamkowego muru lub jedne do drugich, na podobieństwo większych i mniej-
          szych, grubszych i cieńszych, złotawych i białych pni, to rozkwitały pod archi-
          trawami kwiatami akantu , to pozwijanych w jońskie  rogi, to zakończo-
                                                      106
                              105
          nych prostym doryckim  kwadratem. Nad owym lasem błyszczały barwne
                             107
          tryglify , z tympanów  wychylały się rzeźbione postaci bogów, ze szczytów
                108
                            109
          uskrzydlone złote kwadrygi  zdawały się chcieć ulecieć w powietrze, w ów błę-
                               110
          kit, który zwieszał się spokojnie nad owym zbitym miastem świątyń. W środ-
          ku Rynku i po brzegach płynęła rzeka ludzka: tłumy przechadzały się pod łu-
          kami bazyliki Juliusza Cezara, tłumy siedziały na schodach Kastora i Polluk-

            Carissime! – Najdroższy!
          103
            wiszary – tu: fragment zamku nad placem
          104
            akant – motyw dekoracyjny o kształcie liści i gałązek kwiatów o tej samej nazwie
          105
            porządek joński – porządek i styl w architekturze charakteryzujący się lekkością, smu-
          106
           kłością i bogatymi zdobieniami
            porządek dorycki – styl w architekturze charakteryzujący się prostotą, surowością; ko-
          107
           lumny wznoszone w tym stylu zwężają się ku górze i są zwieńczone głowicą
            tryglif – płyta będąca elementem wyznaczającym proporcje w porządku doryckim
          108
            tympan – rodzaj półkolistej lub ostrołukowej bogato zdobionej płyty
          109
            kwadryga – rodzaj rydwanu, dwukołowy pojazd, do którego zaprzęga się cztery konie
          110
                                        23
   15   16   17   18   19   20   21   22   23   24   25