Page 5 - demo_ksiazki
P. 5
Opowieść wigilijna – Ch. Dickens Opowieść wigilijna – Ch. Dickens
pojawia się twarz zmarłego Marleya, dzwonek sam dzwoni, drzwi do piwnicy skrzypią,
a zza nich dochodzi dziwny brzęk. W końcu przed zdumionym Scrooge’em pojawia się
duch wspólnika, i choć początkowo Ebenezer nie wierzy
w jego obecność, w końcu musi jednak przyjąć do wia- Sc o ’ow a j ię
domości wizytę zza grobu. Wygląd ducha, podwiązana du z łeg pól-
szczęka, przezroczystość jego ciała i ciężkie łańcuchy, ob- ni .
ciążone sakiewkami, kluczami, księgami rachunkowymi,
przerażają gospodarza. Ebenezer dowiaduje się od ducha Marleya, że i on, Ebenezer, wle-
cze podobny, a nawet większy niż jego wspólnik ciężar. Marley cierpi po śmierci męki,
bo za życia skupiał się nie na tym, co trzeba: na interesach, a nie pomocy innym. Przy-
bywa ostrzec dawnego wspólnika, aby mógł on uniknąć pośmiertnego losu przyjaciela.
Nie wszystko może powiedzieć mu osobiście, ale zapowiada przybycie kolejnych duchów:
pierwsza zjawa ma przyjść następnej nocy o godzinie pierwszej, druga w kolejną noc o tej
samej porze, a trzecia w trzecią noc po dwunastej. Potem widmo Marleya wylatuje przez
okno, dołączając do grupy innych mar, wśród nich Scrooge dostrzega dawnego znajome-
go, nieszczęśliwego starca obciążonego wielkim sejfem, który nie może pomóc kobiecie
z dzieckiem na ręku. Ebenezer próbuje przekonać sam siebie, że nic się nie stało, że to
wszystko to tylko przywidzenia i bzdury, i kładzie się spać.
ROZDZIAŁ II
Scrooge budzi się o dwunastej, w kolejną już noc. Jak sądzi, przespał cały dzień i kolejny
wieczór, co wydaje mu się niemożliwe. Rozmyśla o wizycie ducha Marleya aż do zapowie-
dzianej godziny pierwszej, kiedy to nieznana ręka odsłania zasłony jego łóżka. Pojawia
się kolejne widmo, jednocześnie podobne do dziecka i starca, roztaczające dziwny blask,
przedstawia się jako Duch Dawnego Bożego Narodzenia.
Wraz ze zjawą Scrooge niechętnie opuszcza dom, wyfru- Sc o ’ow a j ię
wając przez okno. Trafia do swojej rodzinnej miejscowo- Duc n o B żeg
ści, w której spędził dzieciństwo, czuje niezwykłe pod- Nar ni .
niecenie i radość, widzi dawnych towarzyszy zabaw i ich
przedświąteczne pożegnanie, w czasie którego życzą sobie wesołych świąt. Ogląda też
samego siebie, w szkole, czytającego z pasją książki. Wtedy żałuje, że wypędził sprzed
kantoru małego chłopca, który chciał zaśpiewać mu kolędę. Następnie widzi swoje kolej-
ne samotne przesiadywanie w szkole w przedświątecznym czasie oraz wizytę ukochanej
młodszej siostry, Fan, która nieoczekiwanie przyjeżdża zabrać go do domu, uprzednio
uprosiwszy ojca, by Ebenezer mógł z nią wrócić. Wtedy duch nieoczekiwanie przypomina
mu, że ukochana zmarła siostra pozostawiła po sobie dziecko, siostrzeńca Ebenezera.
7