Page 8 - klasyka_mlodego_czytelnika_przygody_tomka_sawyera2
P. 8
jakie miewa dorosły mężczyzna, ale dlatego, że już coś nowego zaprzątało
jego głowę Coś, co chwilowo przezwyciężyło i przegoniło obecne problemy
na dalszy plan to trochę tak, jak wtedy, gdy niepowodzenia dorosłego by‑
wają wyparte przez zapał do czegoś nowego tym „czymś” była nowo nabyta
umiejętność gwizdania, której nauczył się od murzyńskiego chłopca, a któ‑
rą koniecznie i natychmiast musiał w spokoju przećwiczyć Brzmiało to jak
coś w rodzaju ptasiego śpiewu, czyściutkiego świergotu, który powstaje, gdy
podczas gwizdania dotyka się językiem górnego podniebienia Jeśli sam,
drogi Czytelniku, byłeś kiedyś chłopcem, to z pewnością wiesz, jak to się
robi dzięki wytrwałym ćwiczeniom tomek wkrótce nabrał wprawy i ma‑
szerował sobie ulicami przepełniony muzyką i wdzięcznością Czuł się ni‑
czym astronom po odkryciu nowej planety Jednak silne, głębokie i niezmą‑
cone zadowolenie chłopca było nieporównywalnie większe niż u naukowca
Letnie wieczory były długie Wciąż jeszcze było jasno, kiedy tomek po‑
stanowił wypróbować nowy sposób gwizdania Nagle zobaczył bowiem
przed sobą nieznanego chłopca, wyższego od siebie Każdy nowo przybyły,
bez względu na płeć czy wiek, był nie lada atrakcją w małym, nieciekawym
st petersburgu a ten chłopak był w dodatku bardzo schludnie ubrany, zbyt
schludnie jak na dzień powszedni Wydawało się to absolutnie niesamowite!
Na głowie miał gustowną czapkę, porządnie zapiętą, niebieska marynarka
była nowiutka i szykowna, podobnie jak i spodnie Miał nawet buty! W pią‑
tek! i coś na kształt krawata: kolorową wstążkę Było w nim coś miejskie‑
go, światowego, co tomek natychmiast odczuł im usilniej wpatrywał się
w to olśniewające zjawisko, tym bardziej nie podobał mu się jego odświęt‑
ny wygląd, a własne ubranie stawało się coraz nędzniejsze Żaden z chłop‑
ców się nie odzywał Kiedy jeden się poruszył, drugi zrobił to samo ale tyl‑
ko w bok, w kółko stali twarzą w twarz dłuższą chwilę, aż w końcu tomek
odezwał się:
– Możesz oberwać!
– Już to widzę!
– Naprawdę mogę cię sprać
– Jasne
– Mogę
– Nie możesz
– Mogę!
– Nie możesz
– Właśnie, że tak!
10 10 11