Page 14 - demo ksiazki
P. 14

Na Samym Krańcu Świata




                 Zmuszając się do zachowania spokoju, za-

              wróciła i ruszyła w tym samym kierunku, z któ-

              rego przyszła. Węszyła w powietrzu, starając


              się  wychwycić  świeży,  czysty  zapach  rzeki.

              Jednak czuła jedynie zapach śniegu, a przejmu-

              jący ziąb zaczął ją męczyć.

                 – Pójdę prosto do domu – rzekła. – Chociaż

              nie złapałam ryby.

                 Uniosła głowę i węszyła, żeby złapać swój

              własny trop, który zaprowadzi ją z powrotem

              do  nory.  Jednak  również  ten  zapach  porwał

              gdzieś  wiatr.  Z  dudniącym  sercem  przyspie-


              szyła kroku. Pędziła teraz przez wirujące płatki

              śniegu, rozpaczliwie szukając drogi do domu.

              Ale która droga była tą właściwą?

                 Biegła i biegła, aż nogi zaczęły boleć ją tak

              bardzo, że musiała się zatrzymać. Przerażona




                                         17
   9   10   11   12   13   14   15   16   17   18   19