Page 10 - demo ksiazki
P. 10
Na Samym Krańcu Świata
– Musimy być cierpliwi – stwierdziła ma-
ma. – Wybiorę się na łowy, kiedy skończy się
śnieżyca.
Ale śnieżyca się nie skończyła. Następnego
poranka nadal wiał wiatr. Lisy przez cały dzień
leżały w norze, tuląc się do siebie.
Tej nocy Kaja nie spała, tylko słuchała, jak
Tuaq skamle przez sen. Wiedziała, że jej bra-
ciszek jest okropnie głodny. Również ją bolał
brzuch z głodu. Nie miała pojęcia, jak długo
wytrzymają bez jedzenia. Ich mama była zbyt
wycieńczona polowaniem przez te wszystkie
dni, żeby wyjść podczas burzy śnieżnej.
– Nie martw się, Tuaqu – wyszeptała Kaja. –
Znajdę dla nas pożywienie.
13