Page 8 - tmp
P. 8

– To przejdźmy do frigidarium , gdzie ci ją opowiem.
                                       61
            Przeszli do frigidarium, na środku którego biła fontanna zabarwiona na kolor
          jasnoróżowy i roznosząca woń fiołków. Tam siadłszy w niszach wysłanych jedwa-
          biem, poczęli się ochładzać. Przez chwilę panowało milczenie. Winicjusz patrzył
          czas jakiś w zamyśleniu na brązowego Fauna , który przegiąwszy sobie przez ra-
                                               62
          mię nimfę, szukał chciwie ustami jej ust, po czym rzekł:
            – Ten ma słuszność. Oto co jest w życiu najlepsze.
            – Mniej więcej ! Ale ty prócz tego kochasz wojnę, której ja nie lu-
          bię, albowiem pod namiotami paznokcie pękają i przestają być ró-
          żowe. Zresztą każdy ma swoje zamiłowania. Miedzianobrody lubi  Marek
          śpiew, zwłaszcza swój własny, a stary Scaurus swoją wazę koryncką,   Winicjusz:
                                                                  Zamiłowanie
          która w nocy stoi przy jego łożu i którą całuje, jeśli nie może spać.  do wojaczki.
          Wycałował już jej brzegi. Powiedz mi, czy ty nie pisujesz wierszy ?
            – Nie. Nie złożyłem nigdy całego heksametru .
                                                    63
            – A nie grywasz na lutni i nie śpiewasz ?
            – Nie.
            – A nie powozisz ?
            – Ścigałem się swego czasu w Antiochii, ale bez powodzenia.
            – Tedy jestem o ciebie spokojny. A do jakiego stronnictwa należysz w hipo-
          dromie  ?
                 64
            – Do Zielonych.
            – Tedy jestem zupełnie spokojny, zwłaszcza że posiadasz wprawdzie duży ma-
          jątek, ale nie jesteś tak bogaty, jak Pallas albo Seneka. Bo widzisz, u nas teraz
          dobrze jest pisać wiersze, śpiewać przy lutni, deklamować i ścigać się w cyrku,
          ale jeszcze lepiej, a zwłaszcza bezpieczniej jest nie pisywać wierszy, nie grać, nie
          śpiewać i nie ścigać się w cyrku. Najlepiej zaś jest umieć podziwiać, gdy to czyni
          Miedzianobrody. Jesteś pięknym chłopcem, więc ci to chyba może grozić, że
          Poppea zakocha się w tobie. Ale ona zbyt na to doświadczona. Miłości zażyła
          dość przy dwóch pierwszych mężach, a przy trzecim chodzi jej o co innego. Czy
          wiesz, że ten głupi Otho kocha ją dotąd do szaleństwa… Chodzi tam po skałach
          Hiszpanii i wzdycha, tak zaś stracił dawne przyzwyczajenia i tak przestał dbać
          o siebie, że na układanie fryzury wystarczy mu teraz trzy godziny dziennie. Kto



          61  frigidarium – sala w łaźni służąca do zimnych kąpieli
          62  Faun – rzymskie bóstwo lasów górskich, opiekun pasterzy
          63  heksametr – w poezji antycznej wers złożony z 6 stóp (powtarzający się układ sylab dłu-
           gich i krótkich)
          64  hipodrom – tor wyścigowy dla koni i zaprzęgów konnych, w kształcie podkowy lub elipsy
 12                                     13
   3   4   5   6   7   8   9   10   11   12   13