Page 18 - demo ksiazki
P. 18
A któż mu będzie obrońca?
Nie masz, nie masz mękom końca!
GUŚLARZ
A czegóż potrzeba dla duszy,
Aby uniknąć katuszy?
Czy prosisz o chwałę nieba?
Czy o poświęcone gody?
Jest dostatkiem mleka, chleba,
Są owoce i jagody.
[210] Mów, czego trzeba dla duszy,
Aby się dostać do nieba?
WIDMO
Do nieba?... bluźnisz daremnie...
O nie! ja nie chcę do nieba;
Ja tylko chcę, żeby ze mnie Widmo Złego
Prędzej się dusza wywlekła. Pana nie ma już
Stokroć wolę pójść do piekła, żadnej nadziei
na dostanie się
Wszystkie męki zniosę snadnie; do nieba, pra-
gnie iść do pie-
Wolę jęczeć w piekle na dnie, kła i zakończyć
Niż z duchami nieczystemi swoją wiecz-
ną tułaczkę. Nie
[220] Błąkać się wiecznie po ziemi, chce oglądać
Widzieć dawnych uciech ślady, miejsc, w któ-
rych dawnej by-
Pamiątki dawnej szkarady; wał i w których
czuł się panem.
Od wschodu aż do zachodu, Jedynie otrzy-
Od zachodu aż do wschodu manie odrobi-
ny napoju i po-
Umierać z pragnienia, z głodu karmu od które-
goś z jego pod-
I karmić drapieżne ptaki. danych pozwoli-
Lecz niestety! wyrok taki, łoby mu zakoń-
czyć ciężką tu-
Że dopóty w ciele muszę łaczkę.
Potępioną włóczyć duszę,
[230] Nim kto z was, poddani moi,
Pożywi mię i napoi.
Ach, jak mnie pragnienie pali;
Gdyby mała wody miarka!
20 21