Page 17 - demo ksiazki
P. 17

Włos rozczochrany na czele.
                      A jak suchy snop cierniowy
                      Płonąc, miotłę ognia ciska,
                      Tak od potępieńca głowy
                      Z trzaskiem sypią się iskrzyska.

                           GUŚLARZ I STARZEC
                      A jak suchy snop cierniowy
                      Płonąc, miotłę ognia ciska,
                      Tak od potępieńca głowy
                  [180]   Z trzaskiem sypią się iskrzyska.

                                  WIDMO
                                   zza okna
                      Dzieci! nie znacie mnie, dzieci?
                      Przypatrzcie się tylko z bliska,
                      Przypomnijcie tylko sobie!
                      Ja nieboszczyk pan wasz, dzieci!
                      Wszak to moja była wioska.
                      Dziś ledwo rok mija trzeci,
                      Jak mnie złożyliście w grobie.
                      Ach, zbyt ciężka ręka boska!
                      Jestem w złego ducha mocy,
                  [190]   Okropne cierpię męczarnie.
       Widmo błąka    Kędy noc ziemię ogarnie,
      się teraz po zie-
     mi, cierpiąc mę-  Tam idę, szukając nocy;
       czarnie głodu               A uciekając od słońca,
        i pragnienia
      oraz „szarpanie   Tak pędzę żywot tułaczy,
     żarłocznego pta-  A nie znajdę błędom końca.
            stwa”.
                      Wiecznych głodów jestem pastwą;
                      A któż mię nakarmić raczy?
                      Szarpie mię żarłoczne ptastwo;
                      A któż będzie mój obrońca?
                  [200]   Nie masz, nie masz mękom końca!

                                   CHÓR
                      Szarpie go żarłoczne ptastwo,


                                        20                                                                             21
   12   13   14   15   16   17   18   19   20   21   22