Page 19 - demo ksiazki
P. 19
był zawsze wesoły, a to dlatego, że Salomo dotrzymał obietnicy i na-
uczył go wielu rzeczy, które doskonale umieją ptaki. Więc nauczył go
radować się z byle czego, nauczył go pracować z ochotą i nauczył go
wierzyć, że ta praca jest czymś potrzebnym i ważnym. Ledwie Piotruś
oczy otworzył z rana, zaraz zaczynał pomagać ptakom przy budowa-
niu gniazd i wkrótce umiał sklecić gniazdko nie gorsze od gniazd gołę-
bich. Tylko ziębom dogodzić nigdy nie mógł, więc wykopywał w po-
bliżu ich gniazd zgrabne dołeczki na wodę i paluszkami wybierał spod
kamieni robaczki dla ich piskląt. Wkrótce posiadł całą wiedzę ptaków;
po smaku odróżniał wiatr wschodni od zachodniego, widział, jak tra-
wa rośnie i słyszał ruch najdrobniejszych nawet owadów, przechadzają-
cych się w głębi spróchniałych drzew. Salomo nauczył go także, co na-
leży czynić, żeby mieć zawsze w sercu radość i wesele. Wszystkie ptasz-
ki mają tę radość w sercach i dlatego śpiewają tak wesoło i radość ta nie
opuszcza ich nigdy, chyba że im kto z gniazdka jajka wybierze. Salomo
znał się doskonale na ptasich sercach, bo ciągle miał z ptakami do czy-
nienia, więc nie dziw, że mógł i Piotrusiowi tej cennej nauki udzielić.
Piotruś czuł w sercu taką radość, że musiał całymi dniami tańczyć
i śpiewać z uciechy tak, jak to robią ptaszki. Ale że był i człowiekiem
po troszku, więc nie wystarczało mu samo śpiewanie i wkrótce wykrę-
cił sobie fujarkę z trzciny i wygrywał na niej prześliczne melodie. Wie-
czorem siadywał na brzegu jeziora i naśladował na fujarce ciche wes-
tchnienie wiatru i śpiewne pluskanie fal. Czasem chwytał dłonią pro-
mienie księżyca i pakował je do fujarki, a wtedy fujarka grała tak pięk-
nie, że ptaszki dopytywały się wzajemnie, czy to naprawdę złota rybka
plusnęła w jezioro, czy też Piotruś wygrywa piosenkę o „złotej rybce”?
Czasem znowu Piotruś opowiadał na fujarce, jak to pisklęta na
świat przychodzą. Wtedy samiczki unosiły się w gniazdku i oglądały
się poza siebie dumne, że zniosły już białe jajeczko.
Kto często bywa w Parku Leśnym, zauważył pewnie, że kasztan
różowy, rosnący koło kamiennego mostu, kwitnie najwcześniej ze
22