Page 27 - demo ksiazki
P. 27

MARTA

                      Ba, mogę wiek jej policzyć na palcach.

                                 PANI KAPULETI
                      Czternaście ma już lat, jak mi się zdaje.


                                     MARTA
                      Czternaście moich zębów w zakład stawię
                      (Chociaż właściwie mam ich tylko cztery),
                      Że jeszcze nie ma. Rychłoż będzie święto
                      Piotra i Pawła?

                                 PANI KAPULETI

                      Za parę tygodni
                      Mniej więcej.


                                     MARTA
                      Mniej czy więcej, czy okrągło,
                  [390]     Ale dopiero w wieczór na świętego
                      Piotra i Pawła skończy lat czternaście.
                      Ona z Zuzanką, Boże, zbaw nas grzesznych!
                      Były rówieśne. Zuzanka u Boga –
                      Byłże to anioł! ale jak mówiłam,
                      Julcia dopiero na świętego Piotra
                      I Pawła skończy spełna lat czternaście.
                      Tak, tak; pamiętam dobrze. Mija teraz
                      Rok jedenasty od trzęsienia ziemi;
                      Właśnie od piersi była odsadzona,
                  [400]     Spomiędzy wszystkich dni bożego roku
                      Tego jednego nigdy nie zapomnę.
                      Piołunem sobie wtedy pierś potarłam,
                      Siedząc na słońcu tuż pod gołębnikiem.
                      Państwo byliście tego dnia w Mantui.
                      A co? mam pamięć? Ale jak mówiłam,
                      Skoro pieszczotka moja na brodawce

                                        29
   22   23   24   25   26   27   28   29   30   31   32