Page 8 - demo ksiazki
P. 8
CHŁOPAK
Żegnaj, moja wyśniona. Serwowanie
lodów już nigdy nie będzie
takie samo.
Chłopak od Lodów przygląda mi się przez kil-
ka sekund z głęboką bruzdą pomiędzy brwiami.
– Na razie?
Czuję nagły przypływ zadowolenia.
Następnym razem rozpozna mnie, zapyta o imię
i wyzna mi swą dozgonną miłość i w ogóle…
To jest zdecydowanie Ten Jedyny.
– Hope, ty skończona kretynko! – wrzeszczy na
całe gardło moja siostra. – Chodź tu natychmiast!
– Idę!
Zadowolona z rozwoju porannej sytuacji pędzę
do auta w mojej powiewającej, niebieskiej sukien-
ce, której wcale na sobie nie mam.
CIEMNOŚĆ
1212