Page 5 - demo ksiazki
P. 5

tkaninę. Materiał nie może być jednak wykonany ze zwy-
            kłych nici, tylko ze złocistych włosów!

               – Mateńko droga! – zawołało z przestrachem dziewczę.

            – Ze złotych włosów! Jako żyję, nigdy wcześniej takich nie

            widziałam – wykrzyknęła i na chwilę umilkła.

               Siedzieli więc jakiś czas bez słowa przy sobie i przyglą-
            dali się nocy. Po długim milczeniu pierwsza odezwała się

            dziewczyna.

               – Może i bym utkała dla czarodzieja tę tkaninę – rzekła
            w zamyśleniu. – Ale skąd wziąć tyle złocistych włosów?!

            Przecież w naszych stronach ludzie mają ciemne włosy.

               A po chwili namysłu tak rzekła:

               – Do gospodyni nie mam po co wracać. Pójdę więc

            w świat poszukać złocistych włosów, z których będzie moż-
            na utkać tkaninę dla czarnoksiężnika.

               Słysząc te słowa, młodzian poderwał się z miejsca.

               – Chcesz mi pomóc?!

               – Tak – odparła panienka i zarumieniła się po uszy. A po-
            tem dodała: – Bądź cierpliwy. Obiecuję, że uwolnię cię

            od zaklęcia!

               Nim zdołała wypowiedzieć te słowa, wychodzące zza gór

            słońce sprawiło, że młodzian znów przywdział wilczą skórę.
               – Pora mi wracać – rzekł smutnym głosem, bo ogrom-

            nie spodobała mu się ta dziewczyna. Pożegnał się więc z nią

            i pobiegł do lasu.



                                           ~~ 8 ~~
   1   2   3   4   5   6   7   8   9   10