Page 5 - Demo_ksiazki
P. 5

–   Witaj w Rzymie i niech ci odpoczynek będzie słodki po wojnie – odrzekł
              Petroniusz, wyciągając rękę spomiędzy fałd miękkiej karbassowej  tkaniny,
                                                                           27
              w którą był obwinięty. – Co słychać w Armenii i czy bawiąc w Azji nie za-
              wadziłeś o Bitynię ?
                  Petroniusz był niegdyś rządcą Bitynii , i co większa, rządził nią spręży-
                                                    28
              ście i sprawiedliwie. Stanowiło to dziwną sprzeczność z charakterem człowie-
              ka słynnego ze swej zniewieściałości i zamiłowania do rozkoszy – dlatego lu-
              bił wspominać te czasy, albowiem stanowiły one dowód, czym by być mógł
              i umiał, gdyby mu się podobało.
                  –   Zdarzyło mi się być w Heraklei  – odrzekł Winicjusz. – Wysłał mnie
                                                29
              tam Korbulo z rozkazem ściągnięcia posiłków.
                  –   Ach, Heraklea ! Znałem tam jedną dziewczynę z Kolchidy , za którą od-
                                                                       30
              dałbym tutejsze wszystkie rozwódki, nie wyłączając Poppei . Ale to dawne
                                                                      31
              dzieje. Mów raczej, co słychać od ściany partyjskiej . Nudzą mnie wpraw-
                                                               32
              dzie te wszystkie Wologezy, Tyrydaty, Tygranesy  i cała ta barbaria , któ-
                                                            33
                                                                              34
              ra, jak twierdzi młody Arulanus, chodzi u siebie w domu jeszcze na czwora-
              kach, a tylko wobec nas udaje ludzi. Ale teraz dużo się o nich mówi w Rzy-
              mie, choćby dlatego, że niebezpiecznie mówić     o czym innym.
                  – Ta wojna źle idzie i gdyby nie Korbulo, mogłaby się zamienić w klęskę.
                  –   Korbulo ? Na Bacha  ! Prawdziwy to bożek wojny, istny Mars : wielki wódz,
                                   35
                                                                       36
              a zarazem zapalczywy, prawy i głupi. Lubię go, choćby dlatego, że Nero go się boi.
                  – Korbulo nie jest człowiekiem głupim.
                  –   Może masz słuszność, a zresztą wszystko to jedno. Głupota, jak powiada
              Pyrron , w niczym nie jest gorsza od mądrości i w niczym się od niej nie różni.
                    37




              27  karbass – delikatna tkanina lniana
              28  Bitynia – prowincja rzymska w Azji Mniejszej
              29  Heraklea – miasto w Bitynii
              30  Kolchida – nazwa krainy u wybrzeży Morza Czarnego, teren kolonii greckich, dzisiejsza Gruzja
              31  Poppea – Poppea Sabina; druga żona Nerona, przyczyniła się do śmierci jego matki i pierwszej
                żony – Oktawii
              32  ściana partyjska – granica z Partią, krainą położoną w północno-wschodnim Iranie
              33  Wologezy, Tyrydaty, Tygranesy – imiona wodzów Partów
              34  barbaria – kraina zamieszkana przez barbarzyńców, czyli ludy nienależące do cywilizacji grec-
               ko-rzymskiej
              35  Bachus – rzymski bóg wina i płodności
              36  Mars – rzymski bóg wojny
              37  Pyrron – filozof grecki, przedstawiciel sceptycyzmu; głosił, że należy powstrzymać się od wyda-
               wania sądów, a wówczas uniknie się cierpień



                                                 7
   1   2   3   4   5   6   7   8   9   10