Page 8 - klasyka_mlodego_czytelnika_pinokio2
P. 8
III
WrócIWszy dO dOmU, GeppettO zaBIera sIę dO
strUGanIa pajaca, któremU daje na ImIę pInOkIO.
pIerWsze WyBrykI pInOkIa
Geppetto mieszkał w izbie na parterze, która oświetlana była jedynie świa-
tłem z niewielkiego okna pod schodami. meble w tym maleńkim pokoiku
były bardzo skromne: nędzne krzesło, niewygodne łóżko i zniszczony od
strugania stolik. na ścianie w głębi pokoju wydawało się, że jest kominek, ale
był to jedynie płomień namalowany przez Geppetta: nad ogniem stał garnek,
który kipiał i wesoło puszczał parę, tak że ta też wydawała się prawdziwa.
zaraz po powrocie do domu Geppetto wziął swoje narzędzia i zabrał się
do strugania pajacyka.
– jak mu dam na imię? – zastanawiał się Geppetto. – Wiem! nazwę go
pinokio. to imię z pewnością przyniesie mu szczęście. znałem całą rodzinę
pinokiów: pinokio ojca, pinokio matkę, dzieci pinokio, a wszystkim im się
dobrze powodziło. najbogatszy z nich był żebrakiem.
Gdy już znalazł odpowiednie imię, zabrał się do roboty i wystrugał swe-
mu pajacowi włosy, czoło, oczy.
Wyobraźcie sobie jego zdziwienie, gdy zrobiwszy pajacowi oczy, Geppet-
to ujrzał, że one się poruszyły, a potem spojrzały na niego.
po oczach Geppetto zrobił pajacowi nos, lecz ten nos, ledwie wystruga-
ny, zaczął się wydłużać i wydłużać, aż stał się bardzo długi. Biedny Geppet-
to męczył się, chcąc skrócić go, lecz im bardziej go obcinał, tym bardziej nos
się wydłużał.
po nosie wystrugał mu usta.
nie zdążył jeszcze dokończyć ust, a te już zaczęły wyśmiewać się z niego
i przedrzeźniać go.
– przestań się śmiać! – rzekł obrażony Geppetto, jednak kawałek drew-
na wcale nie chciał go słuchać.
10 10 11