Page 15 - happy_girl_lucky_tom_3
P. 15
– To pewnie dlatego Bezlitosna znalazła sobie nową
pracę – warczy Max, jak zwykle stając po stronie młod-
szej siostrzyczki. – Odgrywanie koszmarnie pyskatej
dziewuchy bez problemu mieści się w jej kompeten-
cjach.
– Jamie był pomyłką – mamrocze Po. – Teraz już to
wiem.
Nastaje kolejna chwila pełna dzwoniącej w uszach
ciszy.
To jeden z tych momentów, w którym Faith powie-
działaby coś, by przełamać to napięcie; Charity, moja
bliźniaczka, rzuciłaby żarcikiem; tata zrobiłby się głośny
i w amerykańskim stylu; mama wpadłaby między nas,
figlarna i cierpka zarazem.
Ale nie ma tu żadnego z nich, dlatego cała rodzina
chwieje się w posadach.
– Mniejsza z tym – mówię, wzdychając i wychodząc
z kuchni. – Miłość jest żałosna, zupełnie jak wy wszy-
scy.
I trzaskam za sobą drzwiami.
18