Page 6 - demo ksiazki
P. 6
Wampirek uśmiechnął się, odsłaniając swoje
malutkie kiełki.
– Zabawa w chowanego w domu wcale nie jest
tak przerażająca, jak myślałem – powiedział. –
Nie mówiąc o pająkach oczywiście… Sądzisz, że
uda mi się wreszcie przezwyciężyć mój lęk przed
ciemnością?
Śmigiełek zrobił w powietrzu radosną pętlę.
– No jasne! Niedługo będziemy się ścigać po
cmentarzu w nocy.
Vladek chciał zaprotestować, gdy nagle drzwi
do sypialni rodziców się otworzyły i wyszedł
z nich jego tata, hrabia Smoczysław Palownik.
– Co tym razem kombinujecie, ty i twój nieto-
perz? – zapytał, patrząc na syna surowo.
Wampirek wbił wzrok w podłogę.
– Nic, ojcze – odpowiedział.
Hrabia Smoczysław zacisnął swoje krwisto-
czerwone usta.
– Hmmm. Cóż, tak się składa, że właśnie mia-
łem po ciebie pójść. Twoja matka i ja mamy ci coś
do powiedzenia. Wejdź.
8