Page 18 - demo ksiazki
P. 18

Patrzył, jak jego ojciec rozglądał się

                po salonie, mrucząc pod nosem i nie
                mogąc zdecydować się, co podnieść.

                   – Co powiesz na regał z książkami? –
                zapytał.

                   Vladek westchnął.

                   – Naprawdę wszystko mi jedno,
                Smoku – wybuchnęła Śmiertelina. – Po

                prostu zrób to wreszcie.
                   Smoczysław skinął głową. Inten-

                sywnie wpatrywał się w bibliotecz-

                kę. Wydawało się, że z jego prze-
                krwionych oczu wydobywa się ja-

                kaś dziwna poświata.

                   Potem hrabia zrobił krok do przo-
                du i chwycił regał. W ciągu kilku se-

                kund podniósł go do góry, jakby

                był równie lekki jak poranny kie-
                lich krwi.
   13   14   15   16   17   18   19   20   21   22   23