Page 15 - demo ksiazki
P. 15

Pokiwałam głową, którą nadal opierałam o jego pierś, i wsunę-
            łam mu dłonie pod koszulę. „Lepszy wróbel w garści niż gołąb na
            dachu”  –  zdążyłam  jeszcze  pomyśleć,  zanim  Calum  zamknął  mi
            usta pocałunkiem.
               „Czy to pożądanie już zawsze będzie tak silne?” – zastanawia-
            łam się później. Leżałam na piersi Caluma, wsłuchując się w jego
            miarowy oddech. Ciemność pokoju rozpraszało tylko światło ustę-
            pującego powoli księżyca. Delikatnie przesunęłam palcami po nie-
            skazitelnie pięknym ciele Caluma. Potem objęłam go w pasie i za-
            mknęłam oczy.


               Słońce było już wysoko na niebie, gdy obudziły mnie pocałunki
            Caluma. Zamrugałam oślepiona jasnym światłem.
               – Wstawaj, śpiochu! Mamy piękny dzień.
               Mruknęłam  tylko  i  naciągnęłam  kołdrę  na  głowę,  po  omacku
            szukając  Caluma  obok  siebie.  Jeśli  o  mnie  chodziło,  mogłabym
            spędzić dziś cały dzień w łóżku. Na tę myśl głośno zaburczało mi
            w brzuchu, a jednocześnie dotarło do mnie, że druga połowa łóżka
            jest pusta. Odrzuciłam kołdrę, by stwierdzić, że Calum, wykąpany
            i ubrany, siedzi na brzegu łóżka. Spojrzałam na niego zirytowana.
               –  No  dalej,  wstawaj  –  zaśmiał  się  i  czule  odgarnął  mi  włosy
            z twarzy. – Przyniosłem śniadanie.
               Ale ja nie miałam zamiaru tak łatwo się poddać. Nie chciałam po-
            zwolić na to, by tak przyziemna potrzeba jak głód wygrała z innymi
            pragnieniami. Przyciągnęłam Caluma do siebie i zaczęłam rozpinać
            guziki jego koszuli. Calum przesunął dłonią po moich plecach, ob-
            sypując moją twarz delikatnymi pocałunkami. W tej chwili poczu-
            łam zapach świeżo smażonych jajek i mój żołądek znowu o sobie
            przypomniał, tym razem o wiele dobitniej. Nic dziwnego, w końcu



                                        20
   10   11   12   13   14   15   16   17   18   19   20