Page 13 - demo ksiazki
P. 13

Mink Bekkering


          Sobota, 2 maja 2015







                ink miał czternaście lat, kiedy po raz pierwszy zobaczył Jools.
          MA mówiąc dokładniej – kiedy ją usłyszał.
            Dziadek mieszkał jeszcze wtedy w swoim domku letniskowym w Zon-
          neheuvel i wysłał Minka po konewkę do szopy, którą dzielili ze sobą
          działkowicze. Mink wszedł do środka i właśnie chciał włączyć światło,
          kiedy drzwi za nim nagle zamknęły się z hukiem. Na szczęście wyłącz-
          nik światła miał kontrolkę, aby można go było odnaleźć w ciemności.
            – Nie zapalaj! – rozległ się czyjś głos.
            Mink odruchowo cofnął rękę i po chwili pomyślał: Ej, a to dla-
          czego? Ale w tym momencie usłyszał cichy szloch, tak mu się przy-
          najmniej wydawało, opuścił więc rękę i przez jakiś czas nasłuchiwał
          w ciemności.
            Tak, w tej szopie na pewno ktoś był. I ten ktoś płakał.
            – Wszystko w porządku? – spytał Mink.
            – Zostaw mnie w spokoju.
            Dziewczęcy głos.
            – Może warto porozmawiać.
            – Idź stąd.
            – Nie będę zapalał światła – obiecał.
            – Czy jesteś głuchy? – warknęła. – Chcę odrobiny prywatności, okay?
            Mink  pomyślał  w  tym  momencie  o  pewnym  zdaniu  ze  swojej
          książki o czarodziejskich sztuczkach: zakłócenie spokoju to hasło.



           16
   8   9   10   11   12   13   14   15   16   17   18