Page 5 - demo ksiazki
P. 5

i gorącej czekolady, wysokie torty ozdobione bitą śmietaną i kolorowym lu-
         krem, a także królewskie specjały, których nie widziało żadne ziemskie oko.
         Orkiestra złożona z najprzedniejszych mistrzów w całym królestwie przy-
         grywała do tańca, zaś ubrany w barwną szatę wodzirej organizował konkur-
         sy, przy których śmiechu było co niemiara.
            Po uczcie wróżki podchodziły kolejno do dziecięcia i każda z nich ofiaro-
         wała maleńkiej Rosaspinie piękny podarunek.
            – Będziesz najpowabniejszą dziewczyną w całym królestwie – zaczęła jed-
         na.
            – A także najbardziej kochaną – powiedziała inna.
            – Ja cię obdarowuję dobrocią – rzekła kolejna.
            Takim oto sposobem doszło do dwunastej wróżki, która już chciała ofiaro-
         wać dziewczynce swój dar, gdy do kołyski niemowlęcia podbiegła rozzłosz-
         czona trzynasta wróżka ze srebrnym talerzem w dłoni.
            – Tak traktujesz swoich gości! – powiedziała groźnie do króla – ojca ma-
         łej. – Ja też mam dar dla małej Rosaspiny: gdy królewna skończy piętnaście
         lat, skaleczy się wrzecionem i umrze.
            I powiedziawszy to, zła wróżka oddaliła się od zamku, pozostawiając króla
         i królową całych drżących ze strachu. Nagłą ciszę przerwała dwunasta wróżka,




































 96                                           96 97
   1   2   3   4   5   6   7   8