Page 18 - demo ksiazki
P. 18
Uratujmy małego delfinka
zdezorientowana, szczególnie że jej
okularki zaparowały i nic nie widziała.
– Panie Luck? – zawołała, ściągając
okularki i przecierając oczy. Kiedy tylko
wypowiedziała jego nazwisko, zoriento-
wała się, że coś się stało. Jeszcze chwilę
temu na basenie panował wielki zgiełk,
a teraz wokół panowała cisza jak ma-
kiem zasiał. Gdzie się wszyscy podziali?
Kiedy w końcu była w stanie coś dojrzeć,
nie mogła uwierzyć własnym oczom.
Wszyscy zniknęli: Huey, Ella, Karl, pan
Luck – cała grupa! Zniknął nawet basen!
Fliss stała teraz po pas w turkusowej wo-
dzie, a tuż obok rozciągała się przepiękna
piaszczysta plaża.
– Tropikalna wyspa? – roześmiała
się dziewczynka.
Plaża wyglądała niczym z widokówki –
jak miejsce, które można zobaczyć jedy-
20