Page 9 - demo
P. 9

III


                                Niegdyś Europa cała
                                Była gotyckim kościołem.
                                Wiara kolumny związała,
                                Gmach niebo roztrącał czołem…
                                Drżącym od starości głosem
                                Starzec, pochylony laty,
                                Trząsł dumnych mocarzy losem,
                                Zaglądał w królów siedziby;
                                Zaledwo promyk oświaty
                                Przez ubarwione gmachu przedzierał się szyby.

                                Jakiś mnich  stanął u proga
                                          1
                                Kornej nie uchylił głowy,
                                Walczył słowami Boga
                                I wzgardził świętymi kary.
                                Upadł gmach zachwiany słowy.
                                Błysnęły światła promienie…
                                Pierwsze wolności westchnienie
                                Było i westchnieniem wiary.

                                          IV

                         Jak sosny niebotyczne urośli królowie.
                         Deptane prawa ludów gdzież znajdą mściciela?…
                         Na Albionu ostrowie
                         Kromwel. – Któż nie zna Kromwela?…
                         On dawną krwią Stuartów zalał stopnie tronu
                         I nie chciał na nie wstąpić – on pogardził tronem.
                         I czymże dzisiaj jest król Albionu?
                         Błyszcząca mara – widziadło,
                         Księżyc na niebie zamglonem,
                         A słońce praw oświeca tę postać wybladłą.



           1  Luter (obj. aut.).

 ~                                       ~
 ~ 8 ~ 9 ~
                                         ~ 8 ~ 9 ~
   4   5   6   7   8   9   10   11   12   13   14