Page 9 - demo
P. 9
*
Więc do serca o radę
Dłoń poniosłem i kładę,
Alić nagle zastygnie prawica:
Głośno śmieli się oni,
Jam pozostał bez dłoni,
Dłoń mi czarna obwiła pętlica.
*
Źle, źle zawsze i wszędzie,
Ta nić czarna się przędzie:
Ona za mną, przede mną i przy mnie,
Ona w każdym oddechu,
Ona w każdym uśmiechu,
Ona we łzie, w modlitwie i w hymnie.
*
Lecz, nie kwiląc jak dziecię,
Raz wywalczę się przecie;
Złotostruna, nie opuść mię, lutni!
Czarnoleskiej ja rzeczy*
Chcę – ta serce uleczy!
I zagrałem…
…i jeszcze mi smutniéj.
Pisałem we Florencji 1844 r.
CZASY
Czasy skończone! – historii już nie ma,
Tworzenie tylko w bezbrzeżnej otchłani.
Wiwat!… lecz czemuż to ogromne tema
Ludzie kształtami ras napiętnowani,
~ 8 ~ 9 ~
~ ~ 8 ~~ 9 ~