Page 14 - demo
P. 14

W progu drzwi szklanych noc narasta łukiem,
                         w progu dni z błota noc cicho przyklęka
                         i garść popiołu w zaciśniętych rękach
                         parzy mnie jeszcze niedogasłym żarem.
                         Zmierzcha...
                         z nawisłych tlejących latarni
                         znów w pyle światła dzień powstaje szary...
                                                                   13 XII 38 r.

















































                                         ~ 14 ~
   9   10   11   12   13   14   15   16   17   18   19