Page 20 - demo ksiazki
P. 20
Mojej młodszej siostrze sen przychodzi z taką łatwością…
Mercy konfrontuje się z ciemnością, jakby stawała
naprzeciw wroga, na którego rzuci się z pazurami
i stoczy z nim regularną bitwę, by wreszcie zostać przez
niego stłamszoną. Max używa swojego wewnętrznego
ognia, by przebić się przez mrok. A Hope? Po prostu
zamyka oczęta i kompletnie ignoruje brak światła.
Ostrożnie wkradam się do sypialni Po. Blask słoneczny
wlewa się do pokoju przez odsłonięte zasłony z czerwo-
nego aksamitu, a moja siostrzyczka wciąż leży, zwinięta
w kłębek; jej puszyste czarne loki są wcieleniem chaosu,
a ramiona zacisnęły się wokół nowiutkiej kamery. Hope
kopie lekko lewą stopą, mamrocząc:
– Cięcie! Cięcie! Cięcie!
Wypełnia mnie miłość, czysta i szczera, pozbawiona
jakichkolwiek cieni.
– Po. – Kładę delikatnie dłoń na czubku głowy mojej
siostry. Obok rozdzwonił się budzik, ale niczego nie
wskórał. – Obudź się, malutka. – Obiecałam, że prze-
24