Page 20 - demo ksiazki
P. 20
Strach przed ciemnością
– Ś… Ś… Śnieżny P… P… Potwór! – wy-
jąkał Atka i z głośnym skowytem rzucił się do
ucieczki, zostawiając małego liska zupełnie sa-
mego.
Kiedy Anyu spojrzał znowu na renifery, Śnieżny
Potwór, ciężko stąpając, zmierzał w jego kierun-
ku z latarnią uniesioną wysoko w górze. Bestia na
pewno usłyszała krzyki jego brata i postanowiła
sprawdzić, skąd dobiegają te odgłosy. W jednej
chwili potwór stanął nad maleńkim, drżącym
liskiem.
– Nie bój się, mały – powiedział. – Nie zro-
bię ci krzywdy.
Anyu zmrużył oczy w świetle latarni i w gę-
stwinie białych włosów ujrzał twarz tej istoty.
Wcale nie było to straszne oblicze, ale wesoła,
23