Page 5 - Demo_ksiazki
P. 5

Mazurek Dąbrowskiego





               Jeszcze Polska nie zginęła,                    Marsz, marsz...
               Kiedy my żyjemy.
               Co nam obca przemoc wzięła,                    Jak Czarniecki do Poznania
               Szablą odbierzemy.                             Po szwedzkim zaborze,
                                                              Dla ojczyzny ratowania
               Marsz, marsz Dąbrowski,                        Wrócim się przez morze.
               Z ziemi włoskiej do Polski.
               Za twoim przewodem                             Marsz, marsz...
               Złączym się z narodem.
                                                              Już tam ojciec do swej Basi
               Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę,            Mówi zapłakany –
               Będziem Polakami.                              Słuchaj jeno, pono nasi
               Dał nam przykład Bonaparte,                    Biją w tarabany.
               Jak zwyciężać mamy.
                                                              Marsz, marsz...
                 P       ierwowzorem hymnu narodowego była Pieśń


                         Legionów Polskich we Włoszech.
                            Różniła się od obecnej wersji Mazurka Dą-
               browskiego.  Składała  się  z  sześciu  czterowersowych  strof
               i refrenu. W porównaniu ze współczesną wersją miała dwie
               dodatkowe zwrotki.
                 Tekst został stworzony w lipcu 1797 roku dla Legio-
               nów Polskich, formowanych w Lombardii. Napisał go Jó-
               zef Wybicki, w postaci sześciu zwrotek poprzedzielanych
               refrenem, do melodii popularnego ludowego mazurka.
                 Legioniści, dla których pisana była pieśń, rekrutowali
               się spośród emigrantów, ochotników przybyłych z terenów
               dawnej Polski, a głównie spośród jeńców z armii austria-
               ckiej. Kościuszkę dobrze pamiętano i wierzono, że – zwol-
               niony z więzienia rosyjskiego – stanie na czele Legionów.
               Słowa „Kościuszkę Bóg pozwoli” znaczą: „Bóg pozwoli, by
               na czele armii stanął dawny wódz”. Jednak sam Kościuszko
               początkowo nic nie wiedział o tworzeniu Legionów, a po-
               tem odmówił objęcia dowództwa, mimo że był proszony
                                                                            Fak    m         ęko         „Maz        
               o to przez samego generała Dąbrowskiego.
                                                                          Dąb  o  s        o” Józe     W  b      i  g  
                 Po raz pierwszy pieśń wykonano publicznie 20 lipca 1797
               roku podczas uroczystości ku czci generała Dąbrowskiego, a wykonawcą pieśni był sam jej autor, na-
               tomiast refren powtarzali za nim inni uczestnicy uroczystości. Tekst wydrukowano po raz pierwszy
               w lutym 1799 roku w Mantui, w legionowej gazetce. W kraju pieśń ukazała się w 1806 roku w Kalen-


                                                                                                            5
   1   2   3   4   5   6   7   8   9   10