Page 3 - demo_ksiazki
P. 3
Po drugiej stronie ulicy, nieco w lewo od naszej furtki, stał do-
mek w ogrodzie. Nie był ani brzydki, ani ładny. Jak to się działo, że
prawie zawsze stał on pustkami – trudno było dociec. Tak się jakoś
dziwnie składało, że kto tylko zamieszkał w tym domku, najwyżej
po pół roku wynosił się z naszego miasteczka.
Jedynym stałym lokatorem zawsze opustoszałego domu był pan
Popiołek. Listonosz. Zajmował on dwa maciupeńkie pokoiki, był
wdowcem i miał dwie córki, bliźniaczki. Zosię i Wisię.
5