Page 4 - demo ksiazki
P. 4
Flora siedziała na tylnym siedzeniu starego kombi i przyglądała
się przesuwającemu się przed jej oczami krajobrazowi. Upły-
nęło już sporo czasu, odkąd minęli ostatnią wieś. Odtąd, jak
okiem sięgnąć ciągnęły się tylko sady i pola uprawne. Dziew-
czynka westchnęła. Można umrzeć z nudów!
Na tyle jadącego przed nimi wielkiego samochodu dostaw-
czego widniał czerwony napis: „Wesołe przeprowadzki z Her-
bigiem! Wesoła i wygodna droga do Waszego nowego domu!”.