Page 8 - demo ksiazki
P. 8

Słoń Trąbalski




        Był sobie słoń, wielki – jak słoń.
        Zwał się ten słoń Tomasz Trąbalski.
        Wszystko, co miał, było jak słoń!
        Lecz straszny był zapominalski.
        Słoniową miał głowę

        I nogi słoniowe,
        I kły z prawdziwej kości słoniowej,
        I trąbę, którą wspaniale kręcił,
        Wszystko słoniowe – oprócz pamięci.


        Zaprosił kolegów – słoni – na karty
        Na wpół do czwartej.
        Przychodzą – ryczą: „Dzień dobry, kolego!”
        Nikt nie odpowiada.

        Nie ma Trąbalskiego.
        Zapomniał! Wyszedł!
        Miał przyjść do państwa Krokodylów
        Na filiżankę wody z Nilu:
        Zapomniał! Nie przyszedł!










































                                                           8
   3   4   5   6   7   8   9   10   11