Page 4 - demo ksiazki
P. 4

Lokomotywa




            Stoi na stacji lokomotywa,
            Ciężka, ogromna i pot z niej spływa:
            Tłusta oliwa.
            Stoi i sapie, dyszy i dmucha,
            Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha:

            Buch – jak gorąco!
            Uch – jak gorąco!
            Puff – jak gorąco!
            Uff – jak gorąco!
            Już ledwo sapie, już ledwo zipie,
            A jeszcze palacz węgiel w nią sypie.
            Wagony do niej podoczepiali
            Wielkie i ciężkie, z żelaza, stali,
            I pełno ludzi w każdym wagonie,



            A w jednym krowy, a w drugim konie,
            A w trzecim siedzą same grubasy,
            Siedzą i jedzą tłuste kiełbasy,
            A czwarty wagon pełen bananów,
            A w piątym stoi sześć fortepianów,
            W szóstym armata – o! jaka wielka!
            Pod każdym kołem żelazna belka!
            W siódmym dębowe stoły i szafy,
            W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy,
            W dziewiątym – same tuczone świnie,

            W dziesiątym – kufry, paki i skrzynie.
            A tych wagonów jest ze czterdzieści,
            Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.























                                                           4
   1   2   3   4   5   6   7   8   9